Kurcze jest 22:58 siedze jak zawsze w Syjonie.Od jakiegos czasu przychodzi tu pewien kolo, z wygladu jest zarąbisty. Na okrągo podchodzi do szafy grającej i wlancza piosenki ktore mi sie strasznie podobaja.Kilka razy bralam od niego fajke ale nie gadalismy ze soba < niestety :( >. Caly czas jak kolo niego przechodze patrzy na mnie swoimi slodkimi oczkami, ale unikam jego wzroku. Coprawda patrze na niego ale jak on tylko spojrzy wtedy kiedy ja odwracam wzrok. Ostatnio na GG zaklikal do mnie jakis Piotrek. Mowil ze znamy sie troszke ale nie chcial powiedziec kim jest, ani skad jest. Chcial sie ze mna umowic na niedziele pod Andromedą i powiedzial ze jak sie nie boje mam przyjsc. Podal mi swoj numer na komore, ja do niego zadzwonilam chcac dowiedziec sie czegos na jego temat ale nie pogadalismy dlugo poniewaz komora mu padla a ja sie niczego nie dowiedzialam. Chcialabym zeby to byl ten kolo z Syjonu ale jak nie bedzie to trudno.Nie mam zielonego pojecia co mam zrobic.Iść czy nie.Jak nie pojde okaze sie tchorzem jak pojde to nie wiem jakie beda tego konsekwencje.Mam jeszcze jutrzejszy dzien do przemyslen, ale czy sie odwaze, nie wiem. Nie jestem tchórzem, nie raz sie umawialam z kims przez neta (tak dla picu), ale to jest inna sprawa. Nie powiem mam wrodgów i to nie malo ale mam tez znjomosci. Nie boje sie ze mi sie cos stanie tylko nie wiem co mnie bedzie czekalo pod tym cholernym kinem.Jak nie pojde to sie nie przekonam, coprawda wiem ze ciekawosc to pierwszy stopien do piekla ale ja z natury jestem bardzo ciekawska osoba( chodz powiem szczerze ze do piekla mi sie nie spieszy). Nie wiem co zrobie,Wiem jedno jutro ide do pracy a pozniej do undergrudnu na karaoke poniewaz znajomi wyciagaja mnie tam na spiewanie. Nie chcialabym sie sama usluszeć.HIHI